Dlaczego mieszkańcy mówią „NIE” dla proponowanych wariantów S7?

W ostatnich tygodniach mieszkańcy południowego Krakowa i okolicznych gmin z niepokojem śledzą propozycje nowych wariantów trasy S7 Kraków–Myślenice. Choć sama potrzeba rozbudowy infrastruktury drogowej jest potrzebna, przedstawione rozwiązania budzą ogromne wątpliwości — i sprzeciw.

Proponowane warianty prowadzą przez gęsto zaludnione tereny, strefy ochronne Uzdrowiska Swoszowice, obszary retencyjne i rejony o wysokim znaczeniu przyrodniczym. W wielu miejscach przewidują setki wyburzeń domów, ingerencję w cenne zasoby wód siarczkowych oraz przecięcie głównych zbiorników wód podziemnych. Dodatkowo wprowadzają ruch tranzytowy — także międzynarodowy — w granice miasta, zamiast omijać Kraków zgodnie z ideą nowoczesnego transportu.

Mieszkańcy podkreślają, że żaden z wariantów nie rozwiązuje faktycznych problemów komunikacyjnych, a jedynie przenosi nowe obciążenia tam, gdzie obecnie są już korki. Samorządy lokalne, eksperci i Rada Miasta Krakowa wielokrotnie apelowali o powrót do analizy wariantów omijających miasto oraz o rzetelne, transparentne podejście do planowania.

Dlatego protesty rosną, a społeczność coraz mocniej angażuje się w obronę swoich domów, terenów zielonych i jakości życia. To nie sprzeciw wobec drogi – to sprzeciw wobec złych, szkodliwych i nieprzemyślanych wariantów.

Jeśli chcesz wesprzeć mieszkańców – podpisz petycję. Twój głos ma znaczenie.